Od początku praktyki psychoterapeutycznej zwraca się ogromną uwagę na to, jak ogromnie dotkliwa dla zdrowia psychicznego jest nieznajomość własnych emocji oraz brak lub niewłaściwe strategie na radzenie sobie z nimi. Przede wszystkim ogromnie blokująca jest nieumiejętności ich przeżywania. Wszystko zaczyna się tak naprawdę od wczesnych lat. Edukacja w szkole nie funduje rozwijania tego rodzaju kompetencji, jeśli na ich drodze dzieci nie staną dorośli, którzy będą dbali o rozwój tych umiejętności u swojego podopiecznego. Nierzadko niestety Ci dorośli sami nie zostali wyposażeni w taki bagaż, bo nie uznawano tego za ważną umiejętność.  Mały człowiek zbiera swoje doświadczenia w trakcie swojej ścieżki rozwoju i wkracza w kolejną fazę.  Stając się nastolatkiem nie jest już dzieckiem, ale nie jest jeszcze również dorosłym na tyle odpowiedzialnym za siebie, by móc poradzić sobie w każdej sytuacji. W dalszym ciągu jego potrzeby związane z kształtowaniem się strategii psychicznych, są silnie zależne od wsparcia środowiska choć niektórzy sądzą, że powinni radzić sobie już sami. Nic bardziej mylnego.

Naprzeciw temu wyzwaniu wychodzi książka „W pułapce myśli dla nastolatków” wyd. GWP, która rozwija kompetencje „uważnego wojownika” dążących ku zrozumieniu i zaakceptowaniu swojego wewnętrznego świata oraz wykształceniu strategii, które pozwolą lepiej przeżywać życe. Owe myśli, będące bohaterem książki, zakotwiczając się w umyśle każdego z nas od najmłodszych lat budują przekonania o nas samym. Pozwalają zatapiać się w schematycznym nierzadko niszczącym postępowaniu, które dodatkowo te krzywdzące schematy utrwala. Dlatego tak ważne jest poznawanie wewnętrznego świata i wyławianie na grunt świadomości myśli, które potrafią wpłynąć na emocje i działanie. Podstawą działania opisaną w książce jest terapia akceptacji i zaangażowania czyli dość nowa technika terapii III fali CBT, która uczy uważności na swoje emocje. W związku z tym czytelnik prowadzony jest przez wyszczególnione umiejętności określone łącznie jako GROM, które zawierają w sobie zestaw umiejętności służących do zrozumienia swojego wewnętrznego świata i zaakceptowania go. Jedna z nich uczy czytelnika zauważania swoich emocji, nabrania dystansu od uporczywych myśli i bycia z emocjami poprzez pracę z własnym oddechem. Odwodzi od częstej strategii uciekania od nieprzyjemnych emocji czy angażowania się w niefunkcjonalne strategie, w związku z czym szybciej pomaga się zrelaksować. Kolejne uczą obserwacji swojego świata przeżyć i podejmowania debaty ze swoimi krytycznymi myślami – którym niezależnie od wieku zaczynamy się poddawać, i na ogół rzadko podejmujemy z nimi dyskusje – wręcz szybko się im poddajemy.

W książce pełno jest prostych ćwiczeń, które mogą pokazać czytelnikowi w jaki sposób postrzega siebie, jak o sobie myśli, mówi i jak wpływa to na jego działania i decyzje. Za pomocą proponowanych ćwiczeń czytelnik ma szanse spojrzeć, jak teoria przekłada się na praktykę. Uczy się również szukania drugiego dna w niekomfortowych i specyficznych sytuacjach. Dzięki książce czytelnik ma szanse przypomnieć sobie lub też dopiero odkryć, swoje wartości i na ich podstawie wyznaczyć swoje tymczasowe cele, gdyż jak dowiedzą się czytelnicy chodzi o to by wyznaczać sobie cel adekwatne do okresu, a kluczem są wyznawane wartości. Jako jedną z owych wartości są kompetencje społeczne istotne dla każdego człowieka, które umożliwiają nam nawiązywanie relacji. Autorzy zwracają uwagę na to aby odkryć jakie wartości w owej relacji są kluczowe dla osoby i podążać ich światłem. Dlatego też przyjaźni poświęcony jest cały odrębny rozdział. Dużą ulgę może przynieść nie dla jednego nastolatka fakt, dość często podkreślany przez autorów, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego poddać kontroli, a popełnianie błędów nie niesie za sobą samych minusów.

Każdy kto pracuje z młodzieżą ma świadomość jak niewłaściwym krokiem ku nawiązaniu relacji jest stawianie się wyżej od nastolatków, z pozycji wszechwiedzącego i pouczającego dorosłego. Zarówno do nawiązania relacji to się nie sprawdza jak i w wychowaniu. Dlatego w książce autorzy nie zwracają się po mentorsku, normalizują sytuacje, proponują realizację i nie poddają idealizacji wszystkiego o czym piszą. Dodatkowo przez całą książkę przewijają się historie dwóch bohaterów, które stanowią przykład dla interpretacji określonych funkcji czy przedstawionych umiejętności. Według mnie ogromnym plusem książki jest liczebność stron – nie wszyscy nastolatkowie z ochotą podchodzą do książek, tym bardziej jeśli są to opasłe tomy, które wyglądają jak podręczniki z jakiegoś przedmiotu. Ponad 160 stron podzielone na kilkanaście rozdziałów, daje możliwość przebrnięcia przez książkę z przerwami, nawet jeśli czytelnik nie jest szczególnie zapalony do czytania, co zdecydowanie uprzyjemnia proces.

Jest to bardzo wartościowy przewodnik dla nastolatków, którzy borykają się z niskim poczuciem własnej wartości, lękiem, smutkiem, złością i innymi trudnymi doświadczeniami, które dostarczają dyskomfortu psychicznego, wpływają na jego zdrowie, hamują w działaniu czy też powodują dokonywanie destrukcyjnych decyzji. Niezależnie od wyobrażeń, książka nie służy skontrolowaniu życia nastolatka, pozwala zrozumieć świat emocji, uczuć, myśli i działań. Uczy, że myśli nie muszą determinować tego, kim jest się naprawdę.